Małopolska: Setki radiowozów uziemionych. Brakuje pieniędzy na remont
Spalone żarówki, zepsute sprzęgła, drobne usterki, brak przeglądu technicznego - to powody, dla których ponad 320 policyjnych radiowozów w Małopolsce nie nadaje się do użytku. To 20 proc. całej policyjnej floty w regionie. Powodem jest brak pieniędzy. Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie zadłużona jest na 3 mln zł. Brak pojazdów utrudnia pracę policjantom, którzy w rozmowie z Interią skarżą się, że poszkodowani muszą czasem czekać kilka godzin na przyjazd funkcjonariuszy.
Brakuje pieniędzy na remont policyjnych radiowozów. Obecnie w regionie do dyspozycji funkcjonariuszy jest 1551 pojazdów. Szkopuł w tym, że 326 z nich nie nadaje się do użytku. To 20 proc. całej floty. W rozmowie z Interią mundurowi przyznają, że utrudnia im to pracę.
- Do niedawna radiowóz trafiał do warsztatu i na jego powrót czekaliśmy w jednostce maksymalnie trzy tygodnie. Teraz ten czas oczekiwania wynosi nawet kilka miesięcy. W praktyce oznacza to, że czasem musimy czekać, aż koledzy wrócą ze zdarzenia i przekażą radiowóz innym - mówi jeden z policjantów, prosząc o anonimowość. Podobne opowieści słyszymy jeszcze od kilku innych funkcjonariuszy.
- Istotnie z powodu czasowych utrudnień w zaopatrzeniu w części zamienne i materiały nie są na bieżąco wykonywane obsługi techniczne i naprawy pojazdów służbowych z garnizonu małopolskiego. Taki stan rzeczy wynika z ograniczonych obecnie środków finansowych na te cele - przyznaje mł.insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji. Z informacji Interii wynika, że Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie jest zadłużona na 3 mln zł.
- Ledwo wiążemy koniec z końcem. Jeśli dochodzi do włamania do domu, to właściciel musi czekać nawet kilka godzin na przyjazd technika. Powód jest prozaiczny: nie ma czym dojechać, bo część samochodów jest w warszatacie - opowiada jeden z policjantów.
Przyczyny uziemienia pojazdów są różne. Spalona żarówka, niesprawne sprzęgło, drobna usterka, pęknięta szyba, zużyte tarcze czy brak ważnego przeglądu technicznego. Ile zdaniem rzecznika Glenia trzeba czekać na wyremontowanie samochodu?
- Czynności naprawcze przy pojeździe wykonywane są natychmiast, gdy części zamienne i materiały są dostarczone oraz znajdują się na stanowisku naprawczym. Ze względu na zakres prac naprawczych taki czas wynosi od kilkunastu minut w przypadku wymiany żarówki do dwóch dni w przypadku wykonania np. wymiany sprzęgła i przeglądu okresowego. Obecna sytuacja finansowa spowodowała jednak wydłużenie czasu do kilku dni na potwierdzenie środków i akceptację zamówienia na części zamienne i materiały niezbędne do obsługi bądź naprawy pojazdu służbowego - wyjaśnia.
- Pojazdy służbowe policji woj. małopolskiego, których gwarancja już upłynęła, obsługiwane i naprawiane są w czterech resortowych warsztatach samochodowych. Są one lokalizowane w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu. Pojazdy będące na gwarancji obsługiwane są w ASO producenta pojazdu na terenie całego woj. małopolskiego. Natomiast pojazdy, które uległy uszkodzeniom, naprawiane są w podmiocie zewnętrznym - warsztacie blacharsko-lakierniczym zlokalizowanym w Krakowie - dodaje.
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl