"Tygodnik Podhalański" cytuje rozmowę senatora z lokalnym biznesmenem. Nakłania on w niej przedsiębiorcę, by odstąpił mu część swojej działki. Na razie biznesmen nie wie, czy złoży zawiadomienie do prokuratury. Senatora nagrał biznesmen Maciej Król. Polityk złożył mu tzw. propozycję nie do odrzucenia. Żądał terenu pod postawienie wiatraków. To był element decydujący całej naszej rozmowy - mówi Król reporterowi radia RMF FM. Senator chciał rozwijać własny biznes - elektrownie wiatrowe. Ale do tego potrzebny mu był teren biznesmena. Przedsiębiorcy za to potrzebna była działka, na którą starostwo rozpisało właśnie przetarg. Senator zagroził więc, że wykorzystując swoją pozycję unieważni przetarg. Kiedy mu się to nie udało, przystąpiła do niego żona senatora, tylko po to, by podbić cenę. - W każdej pozycji byłem przegrany - tak biznesmen tłumaczy to, że zdecydował się nagrać propozycję polityka i ujawnić ją w lokalnej prasie. Podczas spotkania z biznesmenem senator używał wulgarnego języka. Narzekał na niskie zarobki w Senacie oraz warunki w domu poselskim. Skorupa w rozmowie z dziennikarzem radia RMF FM zapowiada skierowanie sprawy do prokuratury. - To są informacje zdobyte nielegalnie, nie będę się do tego ustosunkowywał, media nie mogą tak postępować z osobami publicznymi - twierdzi Skorupa. Sam Maciej Król na razie nie podjął decyzji, czy zgłosić sprawę do prokuratury. Według niego służby same powinny się tym zająć. Postępowania z urzędu nie będzie Prokuratura w Nowym Targu poinformowała reportera radia RMF FM, że na razie nie ma podstaw do wszczęcia postępowania z urzędu. Czeka na zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Sprawą senatora zajął się już rzecznik dyscypliny klubu PiS. Tadeuszowi Skorupie grozi zestaw kar od upomnienia przez naganę po wykluczenie, a także możliwe kary finansowe. W wypadku wykluczenia oczywistą konsekwencją jest też niewpisanie na listę wyborczą w następnych wyborach. Rzecznik klubu PiS nie wyklucza też kar innych niż polityczne. - Ja odpowiem, że [rozmowa - przyp. red. ] jest ona żenująca. Natomiast czy było coś więcej, to wyjaśni pan senator przed rzecznikiem dyscypliny. A jeżeli doszło do złamania prawa, to całą sytuacją powinna zająć się prokuratura - powiedział Mariusz Błaszczak. Maciej Pałahicki Tomasz Skory