Najpierw pojawił się samiec. Przez większą część trasy, liczącej kilka tysięcy kilometrów, leciał z "bocianią żoną", przyspieszył jednak w ostatnich kilku tygodniach. Zostawił partnerkę nie z powodu braku dobrego wychowania, ale po to, by przygotować "dom" na przylot wybranki swego serca. Zaraz po przylocie: obowiązkowo krótki spacer po łące w poszukiwaniu czegoś "na ząb", a potem wizyta w bocianim gnieździe. Tutaj bociek musi zrobić porządki, naprawić gniazdo, uzupełnić brakujące ściany, wymienić ściółkę, wszak to miejsce, gdzie na świat przyjdzie jego potomstwo. Czasu ma niewiele, za kilka dni pojawi się "żona", które zniesie kilka jaj (przeciętnie 2 - 5). Po 35 dniach na świat przyjdą młode. Trzeba je szybko odchować, bo pod koniec sierpnia cała bociania rodzina wyruszy na południe, do swego domu nad Nilem lub w południowej Afryce, powrócą tutaj znowu, za rok... Pierwsze bociany pojawiły się w regionie nieco później, niż to się wcześniej wydawało. Tradycyjnie już Niedzieliska - Bociania Wieś na Szczurowszczyźnie - przyjęła je z wielką radością. Od lat wiadomo, że bocian koło domu zwiastuje szczęście, radość i powodzenie... Dla Szczurowej to jeden z atutów w "walce" o turystę. Od pięciu lat organizowany jest tutaj wielki happening. Impreza spełnia kilka funkcji na raz: to nie tylko powitanie bocianów, pomysł na zagospodarowanie czasu wolnego dzieciom i młodzieży, nowa tradycja, ale także doskonały pomysł na promocję wsi i całej gminy. Nie wolno zapomnieć o walorach edukacyjnych i integracyjnych happeningu, któremu towarzyszy hasło: - "Wy topicie niewinne Marzanny, my kochamy nasze bociany". Co roku we wsi gnieździ się kilkadziesiąt par bocianich małżeństw, w okolicy ornitolodzy doliczyli się ich blisko stu. Sam pomysł witania bocianów i uczynienia z nich jednego z turystycznych atutów gminy poddał tutejszym samorządowcom tarnowski dziennikarz (przez wiele lat związany także z naszą redakcją), ornitolog Zygmunt Szych. Niedawno, w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" wspominał, że bał się nieco rozmowy na ten temat z wójtem Szczurowej Marianem Zalewskim, ale ten pomysł "kupił" i dzięki temu o Niedzieliskach zrobiło się głośno w całej Polsce. Wczoraj wieś powitała bociany. Barwny korowód przeszedł ulicami wsi, pod jedno z bocianich gniazd. Tutaj powitano "boćki". - Dobrze, że jesteście już nami. Witajcie - głośno skandowały dzieciaki z miejscowej podstawówki. Potem, w miejscowym Domu Kultury, najmłodsi mieszkańcy gminy zaprezentowali program artystyczny. Oczywiście wszystko związane z tymi sympatycznymi ptakami: były konkursy, barwne stroje i garść informacji o życiu bocianich małżeństw. Wójt Marian Zalewski nie ukrywa, że Niedzieliska - Bociania Wieś to jeden z kilku pomysłów na promocje walorów turystycznych gminy. Póki co wydano widokówki z bocianami, a w przyszłości zaplanowano także budowę specjalnych wież widokowych, które pozwolą z dala prowadzić obserwacje zwyczajów tych sympatycznych ptaków. A w menu bociana dominują ryby, płazy, małe gady, drobne gryzonie i bezkręgowe. Bocian biały jest ptakiem chronionym. Spotkać go można w wielu częściach Europy, ale najwięcej gniazd zakłada w Europie Środkowej i Wschodniej, spotkać można go również na Półwyspie Pirenejskim i Bałkańskim. Co czwarta para, która wiosną przylatuje do Europy, trafia do Polski. Zimę bociany spędzają w Afryce, nad Nilem: w Egipcie, Sudanie, niektóre pary wybierają Azję Mniejszą, dolinę Mezopotamii. Bez względu gdzie zimują, do Polski przylatują lecąc nad Izraelem, Libanem, Syrią, Turcją i Bałkanami. Dlaczego nie wybierają drogi na skróty, przez Morze Śródziemne? Ma to związek z jednej strony z budową skrzydeł bociana, z drugiej strony z prądami powietrza i wiatrem. Nad lądem bociany wykorzystują "korzystne prądy wietrzne", dzięki czemu oszczędzają energię, wznoszą się i opadają jak lotniarze. Natomiast nad morzem musiałyby praktycznie przez cały czas poruszać skrzydłami, nie wszystkie byłyby w stanie dolecieć do celu. Dorosły bocian waży około 3 - 4 kilogramów. Samce są nieco większe od samic. Dorosły ptak ma około metra długości, 80 centymetrów wysokości, a rozpiętość jego skrzydeł wynosi około dwóch metrów. Bociany są symbolem życia i jednymi z najbardziej ulubionych przez człowieka ptaków. Nie dziwi więc, że wiele ludowych przysłów związanych jest z bocianami. Mirosław Kowalski miroslaw.kowalski@dziennik.krakow.pl Czytaj również: ŚMIERĆ 12-LETNIEGO KAMILA: ZAWINILI LEKARZE? MIEJSKA GÓRA BĘDZIE JAK GOLGOTA POPRAWIĄ KONFORT, ALE POGORSZĄ FINANSE PIERWSZY TAKI HOTEL W EUROPIE