Andrzej Wałkowicz z Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego wyjaśnia, że wsparcie obejmie małe dzieci, które nie chodzą jeszcze do szkoły. W poniedziałek taką formę pomocy zatwierdzą radni województwa - zapowiada dziennik. Samorząd chce też przyznać jednorazowe zapomogi najciężej rannym Małopolanom. Urząd weryfikuje informacje na temat najbardziej poszkodowanych, na razie wie o trzech takich osobach. Wałkowicz zapowiada, że pomoc będzie w podobnej wysokości jak dla osieroconych dzieci. Z kolei dla osieroconych w wyniku katastrofy kolejowej dzieci uczących się - też jest ich troje - przewidziano trzyletnie stypendia - przypomina "Dziennik Polski". Ale by umożliwić przekazywanie im co miesiąc 300 zł, konieczne są zmiany w statucie Małopolskiej Fundacji Stypendialnej Sapere Auso. Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami - raport specjalny, kliknij!