"Do zdarzenia doszło dziś o 4:27 nad ranem, dziwna pora" - powiedział RMF FM młodszy brygadier Dariusz Surmacz ze straży pożarnej w Gorlicach. Zgłoszenie o wypadku do Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach wpłynęło po godz. 4 rano z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Jak informowano, z dachu budynku we wsi Binarowa w gminie Biecz spadło dwóch nastolatków. "Niestety, te informacje się potwierdziły" - przekazał rzecznik komendy w Gorlicach asp. sztab. Grzegorz Szczepanek. Spotkanie towarzyskie Według ustaleń funkcjonariuszy, w jednym z lokali budynku odbywało się spotkanie towarzyskie. Po jego zakończeniu dwaj chłopcy udali się na poddasze, gdzie mieli nocować. Policja nie wie, dlaczego nastolatkowie znaleźli się na dachu, ani jak to się stało, że obaj z niego spadli. 17-latek zginął na miejscu. Drugi z chłopców z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze nie mieli dotąd możliwości, aby porozmawiać z 16-latkiem o zajściu. Pozostali uczestnicy spotkania byli w tym samym budynku, ale w innym lokalu. Nie wiedzą, jak doszło do samego zdarzenia. Potwierdzają jedynie, że chłopcy udali się na poddasze. Co istotne - podkreślił rzecznik gorlickiej komendy - 16-latek był trzeźwy. Ciało 17-latka zabezpieczono do badań. Na miejscu wypadku pracę grupy dochodzeniowo-śledczej nadzorował prokurator z Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.