Są wśród nich osoby młode i seniorzy. Niektórzy wyjechali szukać przygód, innych zmusiła do tego trudna sytuacja materialna. Magistrowie, inżynierowie, studenci, bezrobotni, doświadczeni pracownicy i ci, którzy są dopiero na starcie zawodowym. Połączyła ich decyzja o powrocie do Polski. W ramach projektu "Kierunek Małopolska" opowiadają o tym, dlaczego postanowili wrócić do rodzinnego kraju, co w nim zastali i na jakie bariery natrafiają. - Jednym z ważniejszych aspektów projektu jest próba określenia wpływu tych powrotów na rozwój społeczno - gospodarczy regionu - mówi Marcin Dziółko, kierownik projektu. - Naszym ostatecznym celem jest stworzenie katalogu rozwiązań ułatwiających efektywne wykorzystanie potencjału tych, którzy wracają przez władze i instytucje działające w województwie. Centrum Doradztwa Strategicznego zakończyło właśnie realizację pierwszej części projektu. Ze zgromadzonych danych wynika, że najczęściej emigrują osoby w wieku 19 - 29 oraz 30 - 49 lat. - Główny powód emigracji to praca zarobkowa. 81,8 procent mieszkańców Małopolski w okresie między styczniem 2004 a majem 2009 wyjechało do pracy właśnie w tym celu. 8,5 proc. zdecydowało się na wyjazd, aby podjąć naukę za granicą, a 4,2 proc. opuściło kraj w celach prywatnych - wylicza Marcin Dziółko. - Większość respondentów przyznaje, że od początku planowali powrót do kraju. Wyjeżdżając, zakładali sobie pewien plan finansowy. 44,8 proc. z nich wróciło po jego realizacji. 35,1 procent kierowało się względami prywatnymi i rodzinnymi. Badania pokazują, że powrotów jest coraz więcej. Jak wygląda życie po emigracji? - Najlepiej radzą sobie osoby młode, które wyjechały w jasno określonym celu na okres od kilku miesięcy do kilku lat i z góry wiedziały, kiedy wrócą - mówi Marcin Dziółko. - Największe problemy z przystosowaniem się mają ludzie w średnim wieku oraz osoby starsze, które wyemigrowały w latach 80. i 90. Mimo że utrzymywali kontakty z bliskimi w Polsce, podczas pobytu za granicą stracili orientację na rynku pracy. KATARZYNA KLIMEK-MICHNO