Bezwietrzna pogoda, skoki temperatur i dużo słońca oraz specyficzne położenie małopolskich miast w dolinach - to główne powody gorszego oddychaniem. Najwięcej problemów mają alergicy i tzw. ciśnieniowcy. Ale jak mówi Leszek Sebesta Małopolski Inspektor Ochrony Środowiska, powodów do paniki nie ma. Wiadomo jednak, że pył a także ozon, którego normy przekraczają dziś 103 proc. normy, może powodować kłopoty w oddychaniu, zwłaszcza u alergików. Nadmiar ozonu źle wpływa także na wzrok. Jak przewiduje Małopolski Inspektor Ochrony Środowiska, na poprawę powietrza w Krakowie można liczyć dopiero w poniedziałek.