"Mamy nieczynny telefon od... 13 października. Co ciekawe, w naszym przypadku działa... internet - napisał w liście do "Dziennika Polskiego" mieszkaniec Jaworznej. "Już 10-krotnie interweniujemy w sprawie naprawy linii. Nie ma się komu poskarżyć na pracę służb telekomunikacyjnych. Ostatnia nasza nadzieja na uzyskanie pomocy, to chyba u Was". O podobnym problemie informowali także mieszkańcy Walowej Góry. Jak twierdzi sołtys Krzysztof Ryś, w tej miejscowości telefony stacjonarne i internet nie działały przez dwa tygodnie. - Problemem dotknięci są szczególnie mieszkańcy, którzy nie mogą bez telefonu stacjonarnego wykonywać swojej pracy- mówi Ryś. - Zastanawia mnie, dlaczego automatycznie TPSA nie zwróci nam kosztów abonamentów neostrady i telefonu, w dniach w których nie mieliśmy świadczonej usługi. Ze sprawą zwróciliśmy się w czwartek do rzecznika TPSA. Po trzech godzinach otrzymaliśmy odpowiedź, że jeszcze w tym samym dniu awarie mają zostać usunięte. I zostały. Izabella Szum, szef Biura Prasowego Grupy TP w Krakowie dodała także, że awaria w Walowej Górze była spowodowana "uszkodzeniem po powodzi słupa, którego zabrała rzeka Łososina wraz z kablem". Na pytanie o możliwość zwrotu kosztów abonamentów, odpowiada: - Jeżeli reklamacja zostanie uznana np. w przypadku awarii sieci, wówczas klient dostanie korektę faktury, z pomniejszeniem opłaty wynikającej z braku dostępu do sieci. Jeżeli w okresie rozliczeniowym łączny czas przerw był krótszy niż 36 godzin, odszkodowanie nie przysługuje. TOP