Wystawę przygotował krakowski oddział IPN. Zaprezentowano na niej dokumenty i zdjęcia 66 oficerów z Małopolski zamordowanych w Katyniu. Krakowski naukowiec dr Jan Zygmunt Robel w latach okupacji niemieckiej badał dowody rzeczowe sowieckiej zbrodni katyńskiej, przywiezione do Krakowa przez Niemców. Na ekspozycji pokazano kopie protokołów sporządzonych przez zespół dr Robla. Każdy z nich zawiera dokładny spis przedmiotów i dokumentów znalezionych przy zwłokach polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów w 1940 r. w Katyniu. Do każdego z protokołu dołączono fotografię oficera. Dokumenty dotyczą oficerów urodzonych w Małopolsce lub związanych z tym regionem. Na wystawie zobaczyć można również zdjęcia pracowników zespołu dr Robla. Wystawa będzie czynna do 18 kwietnia. Jan Zygmunt Robel urodził się w Krakowie w 1889 r. W 1912 r. obronił doktorat w Zakładzie Chemii Lekarskiej UJ. W 1939 roku w ramach niemieckiej akcji Sonderaktion Krakau został aresztowany wraz z profesorami UJ. Więziono go w obozie Oranienburg- Sachsenhausen do lutego 1940 r. Po powrocie do Krakowa na polecenie władz tajnego Uniwersytetu objął funkcję kierownika Oddziału Chemicznego Instytutu Medycyny Sądowej i Kryminalistyki. Zespół pracowników Instytutu - Irma Fertner, Jan Cholewiński, Jan Patera i dr Marian Wodziński - pod kierownictwem dr Robla od 20 maja 1943 r. badał dowody zbrodni sowieckiej znalezione w Katyniu i przywiezione do Krakowa. Po zajęciu Krakowa przez Armię Czerwoną dr Robel został aresztowany przez NKWD. Po zwolnieniu z więzienia podjął pracę przy odtwarzaniu krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, którego został pierwszym po wojnie kierownikiem. Zmarł w 1962 r. 13 kwietnia 1943 r. Niemcy podali do publicznej wiadomości pierwszy komunikat o odkryciu masowych grobów polskich oficerów pod Smoleńskiem. Ściągnęli do Katynia dwie komisje, które prowadziły badania pod nadzorem Wehrmachtu. W lesie katyńskim pracowała Komisja Techniczna PCK kierowana przez dra Mariana Wodzińskiego z UJ oraz komisja międzynarodowa, złożona z wybitnych specjalistów medycyny sądowej z całej Europy. Po zakończeniu prac ekshumacyjnych, wiosną 1943 r., skrzynie z dowodami przewieziono do Krakowa. Polscy naukowcy zidentyfikowali na ich podstawie 266 zamordowanych oficerów. W sierpniu 1944 r., cofając się przed zbliżającą się Armią Czerwoną, Niemcy zabrali skrzynie z materiałami katyńskimi w głąb Rzeszy, gdzie przepadły wraz z oryginałami protokołów, sporządzonymi przez zespół dra Robla. W Polsce pozostały jednak kopie protokołów. Bezskutecznie poszukiwało ich NKWD. Po wojnie na polecenie dra Robla woźny Stanisław Grygiel ukrył je za belką stropową w siedzibie instytutu. W 1991 r. w trakcie remontu budynku paczkę z dokumentami znalazł robotnik. Protokoły najpierw trafiły do prywatnego mieszkania, potem do redakcji "Czasu", a ostatecznie przekazano je do archiwum krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych.