Parę znalazł ich syn, którzy przyjechał w odwiedziny do rodziców. Według nieoficjalnych informacji RMF FM, w domu mogło dojść do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Najpierw 75-latek podciął gardło swojej 73-letniej żonie, a następnie sam zadał sobie kilkanaście ciosów nożem. Powodem miały być rodzinne kłótnie. Sprawą zajmuje się wadowicka prokuratura rejonowa. Na miejscu zbrodni czynności wykonywali już miejscowi policjanci. "Będzie prowadzone postępowanie w kierunku artykułu 148 Kodeksu karnego, czyli zabójstwa" - poinformowała w rozmowie z PAP Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Marek Wiosło