Zniknąć ma również niewielka szkoła w Pietrzejowicach, która niedawno została wyremontowana. Placówka jest na liście szkół do zamknięcia i nieważne, że włożono w nią niedawno kilkaset tysięcy złotych. - Uczy się tutaj po prostu za mało dzieci, a to już wystarczający powód dla niektórych, aby uczniów przenieść do innej szkoły, która jest oddalona o 5 kilometrów. Niestety nie wszyscy rodzice mogą dowozić swoje dzieci do szkoły. - Będę najwyżej chodzić przez las, ale nie zawsze można. Jesienią będą przemakać buty, a dowozić mnie nie ma kto - mówi jedna z uczennic. Na razie zdenerwowani rodzice zorganizowali jedną pikietę przed urzędem gminy, ale zapowiadają kolejne, bo - jak mówią - nie pozwolą zamknąć tej szkoły.