Jak informuje reporter radia RMF FM, mężczyzna został zamordowany w mieszkaniu, po czym przestępcy postanowili ukryć zwłoki. Wybór mógł paść na hałdę węglową, która znajduje się niedaleko kopalni. Tak zeznał świadek, który usłyszał rozmowę bandytów. - Zwłoki mogą być ukryte na hałdzie o powierzchni kilku hektarów. Mamy specjalistyczny sprzęt i psy tropiące, które pomogą w odszukaniu ciała - podkreśla w rozmowie z reporterem radia RMF FM Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Teren hałdy został zabezpieczony przez policję. Niewykluczone jednak, że jeśli ciało 50-latka nie zostanie tam odnalezione, to poszukiwania obejmą także inne części Libiąża. Przestępcy, którzy zabili mężczyznę, działali na terytorium Podkarpacia i Małopolski. Specjalizowali się w okradaniu domów bogatych osób. Szacuje się, że zrabowali pieniądze i przedmioty o wartości kilku milionów złotych.