Doktor Marian Papież, wicedyrektor zakopiańskiego szpitala nie ukrywa, że stan pacjentki jest bardzo ciężki. Wczoraj po dwóch reanimacjach przywrócono akcję serca, niemniej oddycha za nią respirator. Długie niedotlenienie spowodowało zmiany w mózgu. 52-letnia kobieta niespełna godzinę spędziła pod śniegiem zanim ratownikom TOPR udało się ją zlokalizować. Druga z poszkodowanych narciarek, którą bardzo szybko udało się wydobyć spod śniegu, odzyskała przytomność jeszcze na lawinisku. Również ona przebywa w zakopiańskim szpitalu. Jej stan jest dobry i w ciągu najbliższych dni będzie mogła opuścić szpital. Poszkodowana była jedynie wyziębiona i potłuczona.