Pochód Lajkonika w Krakowie odbywa się zawsze w oktawę Bożego Ciała. Po drodze Lajkonik uderza trzymaną w ręku buławą w ramię przechodniów, co przez najbliższy rok ma gwarantować im szczęście. Orszak odwiedza także sklepy i restauracje zbierając w nich haracz i korzystając z gościny. Podczas swojej wędrówki Lajkonik trzy razy zatacza uroczysty krąg i wykonuje magiczny taniec z chorągwią: u Norbertanek, przed Filharmonią oraz przed Wieżą Ratuszową. Wieczorem na Rynku Głównym odbierze haracz z rąk włodarzy miasta i wzniesie toast za pomyślność grodu i jego mieszkańców. W tym roku w postać Lajkonika już po raz 20. wcielił się Zbigniew Glonek - inspektor nadzoru w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Glonek nie ukrywa, że najtrudniejsze w tej roli jest dźwiganie ważącego ponad 30 kg stroju, którego wygląd zaprojektował Stanisław Wyspiański. - Myślę, że dwudziesty raz jest łatwiej harcować, bo to sprawa doświadczenia, kondycji. Przy tak wspaniałej publiczności nie ma innego wyjścia; bez względu na pogodę trzeba iść, trzeba nieść szczęście i się uśmiechać - powiedział w rozmowie jubileuszowy Lajkonik. Jak powiedziała Anna Szałapak z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, strój Lajkonika, zaprojektowany przez Stanisława Wyspiańskiego w 1904 roku, jest sukcesywnie odnawiany. "Są to drogie rzeczy, ręcznie wykonane, z dobrych materiałów. Na początku był nowy kontusz, potem nowy czaprak dla Lajkonika, nowa czapka. W tym roku są nowe strusie pióra. Dziewięć białych piór zakupiono bez problemów, ponieważ w Polsce są już hodowle strusi. Dawniej kupowano je pojedynczo w Desie - powiedziała Anna Szałapak. Jak podkreśliła, szczęście przynosi tylko dotknięcie prawdziwego Lajkonika, harcującego po Krakowie tylko raz w roku. Zwyczaj harców Lajkonika, zwanego także Konikiem Zwierzynieckim, związany jest z legendą mówiącą, że podczas oblężenia Krakowa przez Tatarów w 1287 roku włóczkowie (flisacy z podkrakowskiej osady Zwierzyniec) dzielnie wspomagali obrońców miasta, a nawet zabili samego chana tatarskiego i doprowadzili do odstąpienia najeźdźców. Najdzielniejszy z włóczków, przebrany w zdobyczny strój zabitego Tatara, triumfalnie wkroczył do miasta owacyjnie witany przez mieszkańców. Najstarsza wzmianka o Lajkoniku pochodzi z 1738 roku.