Policjanci poszukują dwóch napastników; znane są już ich rysopisy, opracowywane są portrety pamięciowe. Rzeczniczka zakopiańskiej policji, aspirant Monika Kraśnicka-Broś powiedziała, że poszukiwani są mężczyźni w wieku 25-30 lat. Jeden ma około 2 m wzrostu, muskularną budowę ciała i ciemne włosy. Wzrost drugiego to ok. 165 cm wzrostu; jest on szczupły i ma krótko obcięte włosy. Według świadków, obydwaj mężczyźni, z powodu dużej różnicy wzrostu oraz postury, sprawiają wrażenie jakby stanowili swoje przeciwieństwo. Stan zdrowia czterech poszkodowanych w bójce mężczyzn jest już na tyle dobry, że policjanci mogli wysłuchać ich wersji zdarzenia. Dwóch pozostałych nadal jest w ciężkim stanie ale - według lekarzy - ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Bandyci atakowali w tłumie, który witał Nowy Rok na szczycie Gubałówki w pobliżu górnej stacji kolejki krzesełkowej na Szymoszkową. Przestępcy urządzili tam prawdziwą rzeź. Jeden z nożowników uderzeniem powalał ofiarę na ziemię, a drugi - kopał ją i dźgał nożem. Jedną z ofiar musieli odszukać ratownicy TOPR. Zaatakowany mężczyzna był tak zamroczony alkoholem lub zszokowany całą sytuacją, że uciekł z miejsca zdarzenia. Toprowcy odnaleźli go niedaleko jednej z karczm w połowie stoku. Jak się okazało, mężczyzna miał dwie głębokie rany w klatce piersiowej. Gdyby nie pomoc ratowników, wykrwawiłby się. - On prawdopodobnie pod wpływem szoku, stresu, się oddalił, zaczął schodzić lasem w dół stoku. W pewnym momencie już padł i tam go nasi ratownicy znaleźli, i został przetransportowany do karetki pogotowia. (...) Był wychłodzony i w ciężkim szoku - powiedział radiu RMF FM Tomasz Witkowski, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja cały czas poszukuje dwóch sprawców. Jeden jest atletycznej budowy - ma około 2 metrów wzrostu. Drugi jest trochę niższy - ok. 1,70 m. Prawdopodobnie bandytów sprowokowali sami poszkodowani. Cała szóstka to młodzi mężczyźni, głównie z województwa mazowieckiego.