Z prognozy GUS do roku 2035 wynika, że ujemny przyrost naturalny będą miały wszystkie województwa. Kraków i Warszawa powiększą liczbę swoich mieszkańców tylko z tego powodu, że będą przyciągać ludzi z innych regionów. Teraz Kraków ma 760 tys. mieszkańców, w 2035 będzie ich o 10 tys. więcej. Liczba mieszkańców Warszawy zwiększy się o 100 tys. Będą rosły także małe miejscowości pod dwoma metropoliami, co spowodowane będzie ucieczką z centrów na przedmieścia. Przyciągną ludzi z innych regionów Jaki ma być Kraków za 24 lata? Przybędzie ludzi starszych, kobiety coraz później będą decydowały się na macierzyństwo, a wiele z nich w ogóle nie założy rodziny. Według GUS, w 2035 roku w Krakowie średni wiek kobiet, które po raz pierwszy zostają matkami, zwiększy się z 29 na 31 lat. Dobra wiadomość jest taka, że ludzie będą dłużej żyli, co związane jest z coraz popularniejszą modą na zdrowie i wprowadzaniem prozdrowotnych zachowań. Mężczyźni nie będą już tak często przedwcześnie umierać z powodu palenia papierosów i picia alkoholu. Teraz żyją średnio 72 lata, a kobiety 80 lat. W 2035 roku życie statystycznego mężczyzny wydłuży się aż o 6 lat, kobiet o 3 lata. Ludzie będą żyli dłużej, ale... Przewiduje się, że udział osób na emeryturze będzie wynosił 26,7 proc. w roku 2035, co oznacza wzrost o prawie 11 proc. Liczba osób samotnych w 2035 r. wzrośnie o ponad 25 proc. Udział tych gospodarstw w strukturze społeczeństwa zwiększy się o 5,6 proc., do 32,5 proc. Łącznie liczba gospodarstw jedno- i dwuosobowych wzrośnie, zaś rodzin z jednym lub dwójką dzieci zmaleje. Najmniej liczną grupę wciąż stanowić będą gospodarstwa 5-osobowe i większe. Jak wynika z danych GUS, single staną się najliczniejszą grupą w skali kraju oraz w miastach, na wsi zaś dalej przeważać będą gospodarstwa dwuosobowe. Liczba rodzin bez dzieci zwiększy się o ponad 15 proc. Ludność Polski będzie się zmniejszać W ciągu ostatnich lat małopolskie należało do województw o najwyższym przyroście naturalnym w kraju. Według GUS, tak będzie jeszcze przez 9 lat. W 2020 r. dodatni przyrost będzie notowany już tylko w województwach pomorskim i wielkopolskim, a począwszy od 2022 r. we wszystkich województwach więcej ludzi będzie umierać, niż rodzić się. W konsekwencji ludność Polski będzie się systematycznie zmniejszać. GUS szacuje, że w 2035 roku w Polsce będzie mieszkać o 2 mln 223 tys. osób mniej. Jedynie w pięciu województwach - lubuskim, małopolskim, mazowieckim, pomorskim i wielkopolskim obserwowany będzie okresowy wzrost liczby ludności. Kraków i Warszawa w czołówce Kraków pozostanie jednym z dwóch miast, do których przeprowadza się najwięcej osób. GUS prognozuje, że kolejne pokolenia będą bardziej mobilne niż ich rodzice i w przyszłości zmiany miejsca zamieszkania będą częstsze. Przyjmie się zachodni wzorzec, w którym to miejsce pracy przesądza o wyborze miejsca zamieszkania. Według GUS, emigracja będzie w najbliższych latach wzrastać, a następnie - po 2015 r. - będzie stopniowo maleć. Spadek ten ma być spowodowany głównie poprawą poziomu życia w Polsce. AM agnieszka.maj@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Szybki pociąg połączy Kraków z Warszawą Remont, który zniszczył murawę Plan nadal zablokowany