Załoga patrolu będzie szukać m.in. wagarowiczów, nieletnich, którzy piją alkohol czy palą papierosy. - To nie straszak dla nieletnich, ale sygnał, że tereny szkolne to także obszary zainteresowania straży miejskiej. Chcemy zadbać o bezpieczeństwo uczniów - tłumaczył Wiesław Magiera. Dodał, że główne zagrożenia, które mogą czyhać na uczniów, to sprzedaż narkotyków, agresywne zachowanie i zaczepianie ze strony obcych osób. Samochód z napisem "szkolny patrol" udało się kupić za pieniądze straży miejskiej i rady dzielnicy.