Hejnał Targów odegrał na trąbitach zespół Haniaczycy z Podhala, a uderzenia Dzwonu Zygmunta odtworzył na gitarze znany krakowski muzyk Aleksander Kobyliński "Makino". Na płycie Rynku stanęło kilkadziesiąt stylizowanych chat, stoisk i podestów. Twórcy ludowi oferują w nich swoje prace, wyroby rękodzieła artystycznego i rzemiosła. Targi potrwają do 31 sierpnia. Uczestniczy w nich blisko 500 twórców krajowych i zagranicznych. Obok ekspozycji ludowej wytwórczości, stoisk handlowych, swoje artystyczne umiejętności prezentować będą także zespoły folklorystyczne, kapele ludowe, soliści i grupy muzyczne towarzyszące twórcom zagranicznym. Pierwszego dnia targów prezentowało się Opole, podczas kolejnych dni odbywać się będą m.in. prezentacje Republiki Czeskiej, Republiki Słowackiej, Kopalni Soli w Wieliczce i Orawy. Organizatorzy zaplanowali również Jarmark Podhalański, koncert "Cepelia dla Krakowa, Jego Mieszkańców oraz Turystów', spotkania z twórcami ludowymi, pokazy technik rękodzielniczych, warsztaty twórcze. Jak podkreślił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, Targi Sztuki Ludowej są najbardziej zasiedziałą imprezą na Rynku w Krakowie. - Nie ma imprezy, która by dłużej systematycznie korzystała z tego placu. Cieszę się z tego, że te targi znajdują się w Krakowie i mam nadzieję, że w Krakowie będą na wieki wieków - powiedział Majchrowski. Nie rozwiał jednak istniejących wątpliwości, czy w związku z planami ograniczania imprez na Rynku targi nadal będą odbywały się w tym samym miejscu. Organizatorem Targów jest Fundacja "Cepelia" Polska Sztuka i Rękodzieło.