Przedstawiciele klubu "Przyjazny Kraków" chcą też przyjęcia rezolucji, w której krakowska rada miasta zaapeluje do samorządów Gdańska, Wrocławia, Bydgoszczy, Szczecina i Łodzi o składanie do TK podobnych wniosków. We wrześniu zeszłego roku Rada Warszawy złożyła w Trybunale Konstytucyjnym wniosek o stwierdzenie niezgodności tzw. janosikowego z konstytucją i Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego. Podobny wniosek w lutym skierował do TK marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Wcześniej decyzję w tej sprawie jednogłośnie podjęli radni sejmiku województwa. "Janosikowe" to obowiązkowa wpłata do budżetu państwa, którą najbogatsze samorządy płacą na rzecz pozostałych. Stanowi ona określony odsetek dochodów podatkowych województwa sprzed dwóch lat. Kraków z tytułu "janosikowego" oddał od 2004 roku około 250 mln zł, w tym roku będzie to ok. 65 mln zł. - To cztery poważne inwestycje infrastrukturalne, których Kraków nie ma z braku środków, a które są niezwykle potrzebne - zaznaczył przewodniczący klubu "Przyjazny Kraków" Bartłomiej Garda. Według niego krakowska rada miasta, pomimo że większość w niej ma Platforma Obywatelska, przegłosuje wniosek do TK, ponieważ jest to "projekt samorządowy, a nie polityczny". Inicjatywę grupy radnych wsparł senator Paweł Klimowicz (niezrzeszony, dawniej PO), który podkreślił, że wpłata w istocie stanowi podatek od gospodarności i aktywności, który hamuje rozwój polskich miast. Jego zdaniem "janosikowe" narusza m.in. konstytucyjną zasadę równości jednostek samorządu terytorialnego oraz zasadę zaufania jednostek samorządu do państwa i stanowionego przez nie prawa.