Firma przeżywa kłopoty, spowodowane globalnym kryzysem ekonomicznym. Nastroje w Hucie Sendzimira są bardzo złe. Pracownicy zakładu boją się o miejsca pracy. A skala urlopów jest ogromna. Na sześć tysięcy hutników urlopy weźmie od jutra prawie 5 tysięcy osób. Hutnicy obawiają się zwolnień. - Koniunktura, podejrzewam, się nie poprawi. Nie wiadomo, co będzie w przyszłym roku - mówi jeden z hutników w rozmowie z reporterem <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radia</a> RMF FM Maciejem Grzybem. Ostatni kwartał był dla huty tragiczny. Kryzys na rynku motoryzacyjnym spowodował, że o 30 procent spadły zamówienia na blachę. Stąd decyzja o przerwaniu produkcji i wysłaniu pracowników na przymusowy urlop.