Parking nie dość, że drogi - za 15 minut postoju trzeba zapłacić 3 złote - to jeszcze jego jakość pozostawia wiele do życzenia. - Taka dziura tu jest, że można urwać miskę olejową. Przed chwilą zahaczyłem - żali się jeden z kierowców. Inny dodaje, że nawierzchnię trzeba koniecznie odnowić. - To ma być dojazd dla wszystkich, a nie dla jednej osoby, która tutaj - jak mi się wydaje - robi ogromne pieniądze - tłumaczy. Jednak jak dowiedział się reporter RMF Witold Odrobina, darmowe 10 minut to i tak sukces - urzędnicy miejscy prosili jedynie o 5 minut postoju auta gratis. Jak na ironię cały teren dworca - wraz z płytą parkingową - nazwano dumnie "Nowe Miasto".