Pewna firma komputerowa zamówiła dla swoich pracowników posiłki w prywatnej restauracji. Dostarczono między innymi krokiety z kapustą, sos pieczarkowy oraz kotlety wieprzowe. Jak powiedział przedstawiciel sanepidu - dzień później u kilkudziesięciu osób wystąpiły objawy zatrucia. Wymioty, biegunka, gorączka prawie do 40 stopni, bóle głowy i ogólne osłabienie. Sanepid już zamknął restaurację - wszystko wskazuje na to, że w jedzeniu były pałeczki salmonelli.