"Sąd Okręgowy zastosował wobec oskarżonego: poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczenia kraju połączony z zatrzymaniem paszportu" - powiedziała w środę Joanna Specjał z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie. Jak poinformowano, jedną z podstaw uchylenia aresztu był stan zdrowia oskarżonego potwierdzony opinią medyczną. Film sprzed aresztu Zbigniew Stonoga zgodził się na podawanie swojego nazwiska. We wtorek opublikował w mediach społecznościowych film nagrany przed aresztem śledczym w Krakowie. Mówi w nim: "Jestem już na wolności. Jestem pierwszym człowiekiem, który musiał zapłacić kilkaset tysięcy za życie, bo przecież stan mojego zdrowia nie pozwalał na przebywanie w areszcie. Mam nadzieję, że to PiS-owskie s...two skończy się szybciej niż się zaczęło. Pozdrawiam Was". Proces Proces Zbigniewa Stonogi i ośmiu innych oskarżonych ruszył w marcu tego roku. Według prokuratury w wyniku działań tych osób krakowska spółka Viamot miała stracić ponad 42 mln zł. Oskarżony domagał się od początku postępowania przed sądem zawieszenia procesu z uwagi na stan zdrowia, uchylenia wobec niego środków specjalnych i tymczasowego aresztu. Zgodnie z decyzją sądu Stonoga został umieszczony w oddziale szpitalnym Aresztu Śledczego w Krakowie, aby nie musiał być dowożony na kolejne rozprawy z zakładu karnego w Rzeszowie, gdzie był osadzony wcześniej. Prokurator zarzucił oskarżonym przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków przez osoby zobowiązane - na podstawie kodeksu spółek handlowych oraz umów - do należytego zajmowania się sprawami majątkowymi spółki, a także wyrządzenie szkody w wielkich rozmiarach w jej majątku. W toku śledztwa ujawniono również przestępstwa karnoskarbowe. Kim jest Zbigniew Stonoga? Biznesmen Zbigniew Stonoga był prokurentem spółki Viamot. Na ławie oskarżonych poza nim zasiedli także: Filip U., Iwona S., Przemysław S., Bartłomiej K., Sebastian W., Mariusz R., Paweł C. i Michał K. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, które miały być popełniane od grudnia 2013 r. do marca 2014 r. Zbigniew Stonoga dał się szerzej poznać w 2015 r., gdy opublikował w internecie akta śledztwa tzw. afery podsłuchowej. Chodziło o nagrania ważnych polityków PO zarejestrowane w warszawskich restauracjach. W przeszłości Stonoga był asystentem posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej i doradcą Andrzeja Leppera. W 2015 r. startował w wyborach do parlamentu z ugrupowaniem "Stonoga Partia Polska". Uzyskał wynik poniżej 1 proc. poparcia.