Pierwsze objawy choroby u kilkunastu pacjentów pojawiły się w nocy z piątku na sobotę. Dzień później na oddziale zakaźnym przebywało już ponad 50 osób. Wszyscy mieli te same objawy: bóle brzucha, gorączka i biegunka. Na razie władze szpitala nie wiedzą, gdzie i czym mogli zatruć się pacjenci. Komendant placówki powiedział RMF, że pobrano już próbki jedzenia oraz badani są wszyscy pracownicy. Chorych umieszczono na dwóch oddziałach: zakaźnym i w specjalnie wydzielonym pomieszczeniu na oddziale wewnętrznym. Szpital, w którym przebywa w sumie około 400 chorych, pracuje normalnie. Pacjentów można odwiedzać, a życiu zarażonych nie zagraża niebezpieczeństwo. To pierwsze od wielu tak duże zatrucie pokarmowe w szpitalu w Małopolsce.