Rezolucja jest skierowana do prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego. Za jej przyjęciem podczas sesji, która zaczęła się w środę, a skończyła po godz. 1 w czwartek, zagłosowało 35 radnych, jeden był przeciw. Radni przypominają, że już 33 miasta w Polsce zakazały wjazdu cyrkom ze zwierzętami. Jak zaznaczyli, nie odrzucają i nie domagają się zaprzestania zapraszania cyrków w ogóle - tylko nie chcą wynajmowania im terenów miejskich. W uzasadnieniu rezolucji radni wskazali, że podczas tresury zwierzęta są karane za niewłaściwe zachowania i straszone, a "strach przeżywany często, a niekiedy stale jako niepokój uruchamia fizjologiczną reakcję przewlekłego stresu", który jest dla zwierzęcia cierpieniem. "Europejska Federacja Lekarzy Weterynarii opowiedziała się przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach, bo stosuje się tam przemoc, która jest zbyteczna, i już kilkadziesiąt krajów na świecie częściowo lub całkowicie zakazało takich występów" - mówiła Małgorzata Jantos. "Taki zakaz to znak czasów. W wieku XVIII i XIX największą atrakcją cyrków były anomalie ludzkiego ciała, zakazano tego, a w tej chwili przyszła pora na zakaz występów zwierząt. To zbyteczna rozrywka, która nic dobrego nie daje, uczy małe dzieci, że człowiek jako rasa dominuje nad zwierzętami" - dodała. Radni zwrócili też uwagę, że są cyrki, jak bardzo popularny Cirque du Soleil, gdzie nie występują zwierzęta. "Co stanie się z tymi zwierzętami?" Dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa Tomasz Popiołek powiedział, że ten temat był już poruszany kilka lat temu. "Pochylimy się ponownie z zespołem radców prawnych urzędu nad tym, czy wprowadzenie takiego zakazu jest możliwe. Ograniczenie to mogłoby dotyczyć wyłącznie terenów gminnych, ale nie możemy zabronić wynajmu miejsca podmiotom prywatnym. Efekt będzie taki, że cyrki przeniosą się z Błoń na tereny prywatne, a miasto nie będzie miało na to żadnego wpływu" - mówił Popiołek. Sceptyczny wobec zakazu jest także prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. "Zakażemy występów zwierząt w cyrku. Pomijając, że cyrki padną, powstaje pytanie, co stanie się z tymi zwierzętami? Czy nie stanie się coś gorszego niż to, co dzieje się w cyrkach?" - mówił dziennikarzom.