Około godziny 21. dziecko widziała babcia. Według niej chłopiec zmierzał w kierunku bulwarów wiślanych. Od wczoraj Jacka szukali rodzice, gdy to nie przyniosło skutku, dziś nad ranem powiadomili policję. Jacek - ma metr czterdzieści wzrostu, jest szczupłej budowy ciała. Wczoraj ubrany był w niebieski polar, spodnie dresowe również niebieskie i popielate trampki. Wszyscy, którzy mogli spotkać 10-latka - proszeni są o kontakt z policją.