- To ważny dzień dla Krakowa, to ważny dzień w procesie całkowitej normalizacji stosunków polsko-niemieckich - mówił prezydent Krakowa. Andrzej Gołaś wyraził wdzięczność polskiemu MSZ, za to, że dzięki tej właśnie instytucji do Krakowa wracają dwa cenne księgozbiory. Minister Cimoszewicz przyznał, że nie często zdarzają się sytuacje, by zrabowane polskie zabytki były dobrowolnie przekazywane polskim władzom. - Tym większa wdzięczność należy się osobom, które na tak ważny gest się zdobyły - mówił. Zrabowane podczas wojny dwa księgozbiory - XIV-wieczna Księga Sądowa z lat 1472-1486, dokumentująca prace Sądu Wyższego Prawa Magdeburskiego oraz XV-wieczna Księga Sądu Szlacheckiego z terenu Księstwa Zatorskiego - trafią do Archiwum Państwowego w Krakowie. Ich powrót do naszego Miasta stał się możliwy dzięki gestowi córki mieszkającego w czasie okupacji w Krakowie niemieckiego sędziego, u którego dwa polskie zabytki znalazły się w posiadaniu.