- Smród być może przestanie być jedną z wielu uciążliwości, na jakie skarżą się mieszkańcy wielu miast i wsi. Jest to tzw. dyrektywa odorowa. Nakłada ona na kraje członkowskie obowiązek stwierdzenia ewentualnych nieczystości w powietrzu, powodujących odór, czyli woń uciążliwą dla otoczenia - wyjaśnia Leszek Sobesta, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Przyznaje on, że w Polsce metody walki ze smrodem będą wzorowane na systemie holenderskim. - Pobiera się próbki powietrza z otoczenia, następnie w specjalnej aparaturze rozcieńcza ją powietrzem i w sposób organoleptyczny należy stwierdzić, kiedy ten próg zapachowy jest wyczuwalny - dodaje Sobesta. Pierwsze zespoły "antyodorowe" zaczną działać jeszcze w tym roku.