W największej galerii handlowej w centrum Krakowa w poniedziałek ruch jest - jak powiedziała jedna z jej pracownic - normalny. Inna pracownica, ekspedientka w polskim sklepie odzieżowym, oceniła zaś, że ruch jest "niespecjalny", wręcz "mały" - jej zdaniem ludzie boją się przychodzi w miejsca, w których może być tłok, wolą zostać w domach i zamawiać przez internet. W galerii handlowej są płyny do dezynfekcji rąk, od czasu do czasu emitowane są komunikaty przypominające o obowiązku zachowania dystansu i zasłaniania ust i nosa maseczkami. Także do najemców dyrekcja rozesłała informacje o konieczności przestrzegania obostrzeń. W poniedziałek na zakupy przyszły tu osoby, które nie są przekonane do zakupów internetowych, ale i podróżni idąc z pobliskiego dworca PKP lub autobusowego, albo zmierzający w ich kierunku. - Planuję na własne oczy zobaczyć ubrania. Ostatnie zamówienia przez internet okazały się nietrafione. Ubrania nie pasowały, odsyłałam je - powiedziała młoda klientka. Nie ma szału zakupowego Osoby wchodzące do galerii mają maseczki na twarzach, niektórzy zaraz po wejściu zdejmują rękawiczki i dezynfekują ręce płynem. - Dla mnie to już normalne, choć nie ułatwia oglądania tego, co jest w sklepach. Co chwile zdejmuję okulary, które parują - powiedziała inna klientka. Jak dodała, nie przyszła do galerii z myślą o konkretnym zakupie, a "przy okazji" i "po drodze", ponieważ idzie z pobliskiego dworca, ale i dla "zabicia czasu". Również w innych galeriach nie ma tłumów. - Jest spokojnie. Przed niektórymi sklepami ustawiają się kolejki, ale to normalne i wynika z ograniczeń w liczbie osób, które mogą przebywać na określonej powierzchni. Na pewno nie ma szału zakupowego, takiego jaki był przed świętami - powiedziała pracownica jednej z galerii na południu Krakowa. Zgodnie ze zmienionym rozporządzeniem ws. ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z epidemią, od 1 lutego wszystkie sklepy w centrach handlowych mogą być otwarte przy zachowaniu reżimu sanitarnego. Zniesiono także godziny dla seniorów. Od 1 lutego otwarte są także instytucje kultury. Do 14 lutego przedłużono zakaz działalności stacjonarnej restauracji, zamknięcie klubów nocnych, dyskotek, basenów, siłowni i klubów fitness.