W uroczystości przed krakowskim pomnikiem Józefa Piłsudskiego, który stoi kilkaset metrów od historycznych Oleandrów, zebrała się młodzież ze szkół noszących imię marszałka, kombatanci, przedstawiciele władz miasta, wojska, policji, Bractwa Kurkowego. Posterunek honorowy zaciągnęli żołnierze 2. Korpusu Zmechanizowanego. Hymn państwowy i "Marsz Pierwszej Brygady" odegrała Krakowska Orkiestra Staromiejska. - Spotkaliśmy się przed pomnikiem Naczelnika Państwa, którego działalność, zwłaszcza działalność konspiracyjna, ściśle związana była z Krakowem. Tutaj mieszkał przez część swojego życia, tutaj działał, stąd wyprowadził na walkę z zaborcami pierwszy oddział wojska polskiego od czasu Powstania Styczniowego - mówił do zgromadzonych prezydent Majchrowski. Jak przypomniał, Kraków odwdzięczał się zawsze marszałkowi Piłsudskiemu za jego dokonania. Uniwersytet Jagielloński nadał mu doktorat honoris causa, a miasto - honorowe obywatelstwo. Po śmierci Piłsudskiego jego nazwiskiem nazwano ulicę i most, usypano też kopiec jego imienia na Sowińcu. - Po śmierci marszałek wrócił do Krakowa, tu jest pochowany, tu około 300 tys. osób żegnało go w maju 1935 roku - zaznaczył prezydent. Prezes Małopolskiego Związku Piłsudczyków Edward Jankowski mówił, że człowieka należy oceniać według jego czynów, a czyny świadczą o jego duszy i charakterze. - A charakter marszałka był niezłomny i przede wszystkim za tę niezłomność i twardość charakteru świat go tak wysoko ocenił. Przy tym był to człowiek niesłychanie skromny, niepotrzebujący niczego dla siebie - przypomniał. Marszałek Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 r. wieczorem w warszawskim Belwederze. Został pochowany 18 maja na Wawelu w krypcie św. Leonarda. W 1937 r. na polecenie metropolity krakowskiego arcybiskupa Adama Sapiehy trumna ze szczątkami marszałka Józefa Piłsudskiego została przeniesiona do krypty pod wieżą Srebrnych Dzwonów.