Rok 2007 został ogłoszony przez Sejm rokiem Stanisława Wyspiańskiego. 28 listopada mija dokładnie sto lat od śmierci artysty. W uroczystościach zorganizowanych w Krakowie, z którym Stanisław Wyspiański najmocniej był związany, uczestniczyła wnuczka artysty Dorota Wyspiańska-Zapędowska. Były też delegacje młodzieży ze szkół, których patronem jest Wyspiański, a także dzieci z krakowskiego przedszkola jego imienia. Podczas uroczystej sesji Rady Miasta Krakowa radni nadali imię Stanisława Wyspiańskiego sali, w której obradują. Prezydent miasta Jacek Majchrowski podkreślił, że jest to w pewnym sensie spłata długu wdzięczności wobec artysty, dzięki któremu Kraków stał się duchową i intelektualną stolicą Młodej Polski. Przypomniał, że krakowska gmina odrzuciła propozycję artysty, który nieodpłatnie chciał udekorować wnętrze magistratu. Stanisław Wyspiański był samorządowcem - w 1905 r. został wybrany na radnego na czteroletnią kadencję. Jak mówił podczas sesji prof. Franciszek Ziejka, choć Wyspiański nie uczestniczył aktywnie w obchodach narodowych rocznic i w politycznych sporach, to nie szczędził rodakom surowych ocen, rzucając im w oczy "okrutne, ale oparte na prawdzie słowa". - Wyspiański nie doczekał wolnej Polski, ale to była niewątpliwie jego Polska, to była Polska, o której wolność walczył całą swoją twórczością, budząc ducha narodowego do czynu - mówił Ziejka. Podkreślił, że w jego dziełach nadal możemy się przeglądać, jak w magicznym lustrze. - Wyspiański nie był i nigdy nie będzie patronem żadnej partii politycznej. Wyspiański był i pozostał naszym surowym sędzią, naszym spowiednikiem i takim pozostanie aż do czasu, gdy sami się zmienimy - mówił prof. Ziejka. - Wyspiański żyje, bo jako kreator wielkiej sztuki narodowej umrzeć nie może - zauważyła wnuczka artysty Dorota Wyspiańska- Zapędowska. Zaznaczyła, że w dobie upadku autorytetów "trzeba pokazywać ludzi, którzy w historii Polski świecą najjaśniejszym blaskiem". Przypomniała, że Wyspiański "był gorącym patriotą, dokonującym bolesnej, krytycznej analizy społeczeństwa". - Nie akceptował konserwatywnej, karmazynowej Polski, szanując tradycję odrzucał fascynację zmurszałymi grobami, dążył do Polski realnej, codziennej, nieodświętnej, dostępnej dla każdego, niezmitologizowanej - mówiła Dorota Wyspiańska-Zapędowska. Jak podkreśliła, jej dziadek, krytyczny wobec ludzi pysznych, wobec ciemnoty i zacofania, był człowiekiem dobrym, wrażliwym na biedę, któremu nie brakowało humoru, a czasem ironii. W rozmowie z dziennikarzami wspominała, że - jak opowiadał jej tata - dziadek był artystą niepokornym i miał dość trudny charakter. - Nie był doceniany, zaczął być doceniany pod koniec życia, ale nie sądzę, żeby mu specjalnie na tym zależało - mówiła. Podczas porannej mszy św. w bazylice oo. paulinów na Skałce metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że Wyspiański, nazywany często czwartym wieszczem zniewolonego narodu, kochał Polskę. Kochał ziemię, o której kard. Karol Wojtyła w poemacie "Stanisław" pisał: "ziemia trudnej jedności", "ziemia ludzi szukających własnych dróg". - Ta ziemia z jej dramatami była bardzo bliska Stanisławowi Wyspiańskiemu. Pochylił się nad nią ukazując wielkie nadzieje i wielkie rozczarowania, jakie ją spotykały w ciągu wieków - powiedział kard. Dziwisz. - W setną rocznicę śmierci poety i malarza dziękujemy za jego wielkie dramaty. Za "Noc Listopadową", "Wyzwolenie" i "Wesele", które odsłania przed nami ducha narodowego, zakorzenionego głęboko w chrześcijaństwie, w miłości do Boga i do drugiego człowieka - dodał kardynał. Na Skałce Anna Polony przypomniała fragment "Wyzwolenia", a Joanna Słowińska zaśpiewała utwór do słów Wyspiańskiego "Niech nikt nad grobem mi nie płacze". Przedstawiciele kancelarii prezydenta, ministerstwa kultury, władz Krakowa i województwa, krakowskich uczelni oraz delegacje szkół z całej Polski złożyły kwiaty przed sarkofagiem artysty. Wieczorem w Teatrze im. Słowackiego odbędzie się gala "Zaduszki-Wyspiański" - widowisko na podstawie tekstów poetyckich, fragmentów listów i dramatów Wyspiańskiego. W nowohuckim Teatrze Łaźnia Nowa rozpocznie się festiwal "Wyspiański wyzwala", który ma być inspiracją do myślenia i przypominać, że Wyspiański był twórcą niepokornym, który całe życie walczył z zaściankowym myśleniem i z konformizmem. W Krakowie od kilku miesięcy trwa Festiwal Wyspiański 2007, koordynowany przez Stowarzyszenie Międzynarodowe Sezony Teatralne i Baletowe. Organizowane w ramach jubileuszowych obchodów koncerty, wystawy, konferencje naukowe i spektakle mają uświadomić odbiorcom, jak wszechstronnym artystą był Stanisław Wyspiański i jak wspaniałe dzieła pozostawił po sobie w wielu dziedzinach sztuki - od malarstwa, teatru po sztuki użytkowe. W grudniu na wystawie w Muzeum Narodowym zaprezentowane zostaną pamiątki związane z pogrzebem artysty.