Na skrzyżowaniu ulic Oboźnej i Wrocławskiej w Krakowie, w zamkniętym samochodzie, siedział 80-latek. Gdy dotarli do niego strażnicy miejscy okazało się, że senior nie czuje się najlepiej. "Samochód stał w słońcu, miał zasunięte szyby, a w środku znajdował się cały spocony, ok. 80-letni mężczyzna. Po otwarciu drzwi, aż buchnęło gorącem. Gdy tylko zorientowaliśmy się, że staruszek ciężko oddycha i nie ma z nim logicznego kontaktu, natychmiast wynieśliśmy go na rękach z auta i przenieśliśmy w zacienione miejsce" - opisują funkcjonariusze. Świadkowie zdarzenie także ruszyli na pomoc 80-latkowi. "Zorganizowali z okolicznego sklepu wodę, którą natychmiast podaliśmy mężczyźnie. Do momentu przyjazdu wezwanych na miejsce ratowników cały czas nawiązywaliśmy z nim kontakt słowny, aby nie zasnął" - opisują strażnicy. Ostatecznie mężczyzna został zabrany do szpitala. Czytaj także: Kraków: 20-latka zakłócała przebieg mszy. Zjawiła się straż miejska i policja