Z myślą o rozwoju połączeń kolejowych, w krakowskim magistracie opracowano studia funkcjonalno-przestrzenne zagospodarowania przystanków Bronowice, Prądnik Czerwony, Złocień, Sanktuarium w Łagiewnikach (przystanek ma tam być przesunięty w związku z planowaną budową Trasy Łagiewnickiej). - Ostatnio tematem Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej bardzo dynamicznie zainteresowany jest marszałek województwa. W ramach tego przedsięwzięcia miasto może współuczestniczyć w budowie przystanków służących obsłudze miasta - mówi Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa. Przypomina, że za realizację SKA w aglomeracji krakowskiej głównie odpowiedzialne są władze województwa. W gestii Urzędu Marszałkowskiego leży planowanie SKA, finansowanie taboru i przekazanie środków na zwiększenie częstotliwości przejazdów pociągów. PKP odpowiedzialne jest natomiast za modernizację i budowę torowisk i przystanków. Miasto może wspierać inwestycje związane z przygotowaniem przystanków. Na razie opracowano studia dla czterech z nich, które mogą się cieszyć największym powodzeniem wśród pasażerów. Do końca przyszłego roku wstrzymano natomiast procedowanie budowy przystanku kolejowego "Grzegórzki" wraz z parkingiem w miejscu nasypu kolejowego. Nie znalazł się prywatny inwestor chętny na budowę tego parkingu, pojawiły się również problemy ze skompletowaniem wszystkich działek. Przystanek na Grzegórzkach pozostaje jednak nadal w planach na przyszłość. Wiele będzie zależeć od tego, czy uda się pozyskać środki zewnętrzne na SKA. Na razie od 2007 roku władze dysponują wstępnym studium wykonalności dla tego przedsięwzięcia. Teraz plany mają być uaktualnione. - Za trzy, cztery miesiące powinien być wykonany audyt dotyczący Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, który ma dać odpowiedź jakie połączenia są najbardziej konieczne. Musimy także oszacować koszt przedsięwzięcia - informuje Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego. Przyznaje, że na podstawie nowych opracować władze województwa będą zabiegać o pozyskanie środków unijnych na SKA w okresie finansowania po 2014 roku. Do tego czasu województwo będzie wspierać projekty związane z SKA, które nie będą wymagać dużych nakładów finansowych. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Krakowie planuje natomiast w 2013 roku ukończyć przystosowanie torowiska dla pierwszej linii SKA na trasie Balice - Kraków Główny - Wieliczka. Dotychczasowe założenia są takie, aby SKA funkcjonowało w oparciu o 132 km istniejącej sieci kolejowej, z zasięgiem działania w kierunkach: Trzebinia, Krzeszowice, Balice; Oświęcim, Wadowice, Skawina; Bochnia, Wieliczka, Miechów, Słomniki. O tym, że warto stawiać na SKA przekonał sondaż, który miasto przeprowadziło wśród 1600 mieszkańców aglomeracji krakowskiej. Okazało się, że jeżeli transport kolejowy w mieście wyglądałby nadal tak jak teraz, to korzystałoby z niego 11 proc. ankietowanych, a z samochodów - 38 proc. Jeżeli jednak częstotliwość kursowania pociągów zwiększyłaby się dwukrotnie, to wybrałoby je 35 proc. ankietowanych, samochód - 27 proc., bus - 22 proc., a autobus 16 proc. W przypadku równoczesnego podwojenia częstotliwości kursowania pociągów, skrócenia czasu podróżowania nimi i zakazu wjazdu do centrum dla busów z SKA skorzystałoby 49 proc. ankietowanych, a z samochodów już tylko 25 proc. TYM piotr.tymczak@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej w "Dzienniku Polskim": Napad na bank W tym roku nie skończą lokalnej obwodnicy Zakończył się bój o poradnie