Burą "czapę" widać przy wjeździe do miasta z każdej strony. Mieszkańcy odkładają do szaf jasne ubrania, bo za szybko się brudzą, turyści narzekają na wszechobecny smród, właściciele aut skarżą się, że dwa dni po wyjeździe z myjni pojazd znów jest brudny. Jakość powietrza w dużym stopniu zależy od pogody. Stężenie zanieczyszczeń spada, gdy rośnie natężenie wiatru. Niestety, w leżącym w niecce Krakowie wiatr osiąga małą prędkość. Największy problem jest z benzenem, dwutlenkiem węgla i pyłem zawieszonym. - Tylko w sierpniu odnotowaliśmy 17 przekroczeń dobowej normy na al. Krasińskiego, osiem w Nowej Hucie i jedno na Krowodrzy. A według norm takich przekroczeń może być zaledwie 35 na cały rok! Jeśli tyle przekroczeń jest w jednym miesiącu letnim, co będzie zimą, gdy zanieczyszczeń przybywa? - ostrzega Barbara Pająk z działu monitoringu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Główni truciciele Trują przede wszystkim samochody. Jak podaje Wydział Ewidencji Pojazdów i Kierowców, co roku przybywa ich około 20 tys. W chwili obecnej jest ich w Krakowie ponad 500 tys.! Wzrost zanieczyszczenia powietrza wiąże się również z niską emisją, na którą ma wpływ palenie węglem czy odpadami. W mieście kamienic, jakim jest Kraków, starych palenisk jest dużo więcej niż w innych miejscowościach. Miasto od kilku lat wspomaga finansowo osoby, które chcą zmienić piece i kotłownie węglowe na paleniska proekologiczne. Mieszkańcy mogą liczyć na zwrot nawet 40 proc. kosztów. Niestety - wielu z nich nie jest zainteresowanych taką pomocą. - Często zdarza się, że mieszkańcy mają już zamontowany kocioł gazowy, a chcą wrócić do pieców węglowych. Węgiel jest najtańszy - mówi Maria Orlak z Wydziału Kształtowania Środowiska. Pracownicy składów węglowych potwierdzają, że chętnych na to paliwo przybywa. Ekologiczne podróżowanie Aby poprawić jakość powietrza, w Krakowie od kilku lat prowadzony jest Program Ochrony Powietrza. Dofinansowywana jest likwidacja węglowych palenisk i instalowanie urządzeń wykorzystujących odnawialne źródła energii, jak kolektory słoneczne czy pompy ciepła. Tylko w tym roku miasto przeznaczyło na ten cel 1,45 mln zł. Od 1994 r. realizowana jest polityka promowania jazdy autobusami i tramwajami. - Jedna osoba podróżująca tramwajem 9 razy mniej zanieczyszcza powietrze, niż jadąc autem - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. Przewoźnik kupuje autobusy z silnikami, które spełniają najwyższe unijne normy emisji spalin. Używanych jest pięć autobusów na gaz. Testuje się pojazdy na bioetanol czy z silnikiem hybrydowym (połączenie silnika spalinowego i elektrycznego). Miasto rozbudowuje obwodnice i stara się poprawić płynność ruchu na ulicach. Promowana jest również jazda rowerem, np. wróciła możliwość podróżowania z rowerem w każdym autobusie. Ulice przed sprzątaniem zraszane są wodą, by samo ich czyszczenie nie było źródłem zanieczyszczeń. Za mało parków i lasów O ekologię zaczynają dbać firmy i fabryki. Elektrownia Skawina uruchamia właśnie instalację odsiarczania spalin, która o kilkadziesiąt procent zredukuje emisję do powietrza bardzo szkodliwego składnika - dwutlenku siarki. Niestety, w mieście brakuje zieleni, która zajmuje zaledwie ok. 6 tys. hektarów. - Najważniejsze dla miasta są wielkoobszarowe tereny zielone, jak np. lasy. Jest ich w Krakowie mniej niż w innych dużych miastach. Jednak w miarę możliwości staramy się zalesiać miasto - wyjaśnia Przemysław Barszcz z Wydziału Kształtowania Środowiska. Niestety - w praktyce zieleni ubywa, bo każdy niezagospodarowany teren natychmiast zabudowują blokami deweloperzy. Władze Krakowa starają się także zapewnić dopływ świeżego powietrza od strony zachodniej, skąd najczęściej wieją wiatry. Szykuje się wprowadzenie tzw. Zwierzynieckiego Parku Kulturowego. Ma on obejmować ponad 1000 hektarów i dzięki zakazowi budowy obiektów przemysłowych i tzw. wysokiej mieszkaniówki chronić przed degradacją zielone tereny okolic Lasku Wolskiego i Wzgórza św. Bronisławy. Chrońmy się sami Mimo tych wszystkich starań, czystość powietrza w dużej mierze zależy od samych mieszkańców. - Ludzie muszą zrozumieć, że paląc węglem szkodzą nie tylko środowisku, ale trują też siebie i sąsiadów. To samo dotyczy aut. Zostawmy samochód w garażu, przesiądźmy się na tramwaj czy rower. Ogrzewając mieszkanie, korzystajmy z paliw ekologicznych. A przede wszystkim nie palmy w piecu odpadów! - apeluje Maria Orlak. - Bardzo ważna jest edukacja. Jeśli sąsiad kopci, a uciążliwy dym przeszkadza innym, mogą zgłaszać to do Wydziału Kształtowania Środowiska. Odwiedzimy takiego mieszkańca, pouczymy go, wyjaśnimy, czemu robi źle - dodaje Orlak. Katarzyna Ponikowska katarzyna.ponikowska@echomiasta.pl