Schronisko rezerwowano poprzez Internet. Jednak na miejscu okazało się, że to co oferowano w sieci mocno różni się od rzeczywistości. Co więcej, niektóre pokoje, do których w nocy wydano klucze są już zajęte przez innych gości. Krakowskie schronisko młodzieżowe przy ulicy Oleandry, które z pewnością nie rozsławi miasta jako atrakcji turystycznej odwiedził reporter RMF Witold Odrobina: