We wtorek (14 stycznia) przed godz. 5 rano w Krakowie znaleziono potrąconą sarnę. Na miejsce przyjechała straż miejska i zapewniła zwierzęciu odpowiednią opiekę.
Sarnę zauważono na al. Pokoju.
"Zwierzę próbowało się podnieść, ale nogi odmawiały mu posłuszeństwa" - czytamy na Facebooku straży miejskiej.
W skład patrolu wchodził strażnik, mający doświadczenie w pracy z dzikimi zwierzętami i wiedział, jak się zachować, by zwierzę cierpiało możliwie jak najmniej i by jak najszybciej udzielić mu pomocy. Okrył sarnę kocem termicznym i zabrał do lecznicy.
Jak się okazało, potrącone zwierzę miało złamaną szczękę, uraz głowy oraz uszkodzone przednie racice.