Nieprzytomne dziewczyny znaleziono na trawniku na jednym z krakowskich osiedli. Przez wiele godzin były w śpiączce, teraz przebywają na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Prokocimiu. Czy rzeczywiście była to próba samobójcza? Na taką miała wyglądać, ale z pewnością dziewczyny traktowały całą sprawę mało poważnie i nie wiedziały, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Jak powiedziała dyrektorka domu Anna Bugaj świadczy o tym choćby list, który zostawiły: "Odwiedzimy Was, będziemy straszyć Was, to ucieszy nas". Koleżanki niedoszłych samobójczyń też nie wierzą, że dziewczyny chciały naprawdę się zabić. Posłuchaj relacji krakowskiego reportera RMF FM Witolda Odroboiny: Policja zapowiada, że postępowanie z udziałem lekarzy i psychologów wyjaśni przyczyny zdarzenia. W krakowskim Instytucie Pediatrii leżą też inne dziewczyny, mieszkanki domu dziecka, które także próbowały otruć się różnymi środkami.