Lubicz-Sienicki będzie musiał zwrócić pozwanym koncernom po 6 tysięcy zł za poniesione przez nie koszty procesu. Zdaniem sądu, autor pozwu nie udowodnił, że śmierć jego matki nastąpiła z winy pozwanych koncernów. Sławomir Lubicz-Sienicki domagał się 10 mln zł odszkodowania od zakładów Phillip Morris w Krakowie i Zakładów Przemysłu Tytoniowego w Radomiu - producentów papierosów Marlboro i Popularnych - za cierpienia i śmierć zmarłej na raka płuc matki, która paliła papierosy tych marek. Proces w tej sprawie trwał od grudnia. Podczas gdy na zachodzie procesy wytaczane firmom tytoniowym przestały być rzadkością i często kończą się wygraną przez wnoszących pozwy - u nas ciągle budzą sensację i niesmak. Na Florydzie koncerny tytoniowe muszą zapłacić chorym palaczom 145 miliardów dolarów odszkodowań. W tym 73 miliardy zapłaci właśnie firma Phillip Morris.