Nielegalna fabryka działała w Krakowie w okolicach ul. Rybitwy, uszczuplenia podatkowe szacowane są na 1 milion 133 tys. zł. Prokuratura podkreśla, że jest to "wierzchołek góry lodowej" i śledztwo jest rozwojowe. Przestępcy kupowali na Pomorzu olej opałowy, odbarwiali go w Krakowie i następnie rozprowadzali poprzez założone w tym celu spółki - już jako olej napędowy. Zatrzymano trzech mężczyzn. Dwaj z nich, Piotr M. i Jacek S. są podejrzani m.in. o to, że za pomocą specjalnej procedury, z użyciem m.in. ziemi okrzemkowej, odbarwiali olej opałowy. Obaj zostali aresztowani. Trzeci podejrzany, zajmujący się transportem, pozostaje na wolności za poręczeniem majątkowym. Podejrzanym zarzucono działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było wprowadzanie do obrotu odbarwionego bezakcyzowego oleju napędowego i sprzedawanie go jako olej napędowy za pomocą sieci fikcyjnych firm. Zarzucono im także oszustwa na szkodę klientów oraz przestępstwa karno-skarbowe. Jak ustalono, uszczuplenia podatkowe za okres od drugiej połowy 2008 r. do lipca 2009 r. wyniosły 1 milion 133 tys. zł. Piotr M. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Także Leszek K. nie przyznał się do winy. Z kolei Jacek S. do winy się przyznał i złożył wyjaśnienia, ale ze względu na dobro sprawy prokuratura odmawia podania informacji na temat ich treści. Według małopolskiej policji była to największa od kilku lat nielegalna przetwórnia oleju opałowego wykryta w Krakowie. Firma, w której dochodziło do przestępstwa, działała na rynku leganie jako firma zajmująca się obrotem paliwami. - Na posesji w okolicach krakowskiego placu targowego Rybitwy prowadzona była jednak całkiem inna działalność. Aby nikt postronny nie zobaczył, co się tam dzieje, cała posesja otoczona była ponad 4 metrowym kamiennym murem - powiedziała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Za murem była ogromna, profesjonalnie przygotowana i wyposażona przetwórnia oleju opałowego na olej napędowy. Stało tam 6 zbiorników na olej(każdy o pojemności około 120 tys. litrów). Olej opałowy przywożony do wytwórni wlewany był do zbiorników, gdzie następnie poprzez system filtrów pozbawiany był barwnika i znacznika. W ostatnim zbiorniku był już produkt finalny, czyli odbarwiony olej opałowy sprzedawany potem jako pełnowartościowy olej napędowy na małych stacjach benzynowych na terenie całego kraju. Podczas akcji na posesji zabezpieczono 510 tys. litrów przerobionego oleju opałowego. - Tylko ta partia spowodowała uszczuplenie podatku i akcyzy na kwotę 1 mln 134 tys. złotych - podkreśliła Katarzyna Cisło.