- Mężczyzna ten, nie dający oznak życia, odnaleziony został około godz. 5.30. Natychmiast wezwano karetkę z pobliskiego szpitala, jednak okazało się, że 62-latek już nie żył - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Policjanci ustalają, w jakich okolicznościach mężczyzna znalazł się w tamtym miejscu. Wiadomo, że wcześniej przywieziony został do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. - Czekał w kolejce do badania. Po wstępnych oględzinach samowolnie oddalił się ze szpitalnego oddziału ratunkowego - powiedział reporterowi RMF FM rzecznik szpitala im. Stefana Żeromskiego. Około godziny 1 w nocy 62-latek został znaleziony niedaleko szpitalnego ogrodzenia, po raz drugi przyjechała do niego karetka pogotowia. Lekarze znów stwierdzili, że stan jego zdrowia jest dobry i wezwali straż miejską. POSŁUCHAJ RELACJI REPORTERA RMF FM: Nie wiadomo, co później działo się z 62-latkiem. Nie zabrała go karetka pogotowia. Nie zabrali go również strażnicy miejscy. Nad ranem idący do szpitala pracownik zauważył leżącego mężczyznę i ponownie wezwał karetkę. Ten już jednak nie żył. Nie wiadomo, czy 62-latek był trzeźwy. Policjanci przesłuchują między innymi pracowników szpitalnego oddziału ratunkowego. Zabezpieczona została dokumentacja medyczna oraz monitoring, przesłuchani zostaną świadkowie, którzy mieli wówczas kontakt z mężczyzną. Przeprowadzona zostanie także sekcja zwłok, która pomoże wyjaśnić dokładną przyczynę śmierci. ZOBACZ TAKŻE: ODSZKODOWANIE DLA RODZINY KOBIETY ZMARŁEJ PRZY PORODZIE ŚMIERĆ OŚMIOLATKA SKUTKIEM ZANIEDBAŃ LEKARZY? Zbulwersowała cię ta sprawa? Podyskutuj o tym na forum Słuchaj Faktów RMF.FM