- Demonstracja była nielegalna. Zatrzymano osiem najbardziej aktywnych osób, które utrudniały czynności policjantom. Obecnie trwają ich przesłuchania - powiedziała Katarzyna Cisło z biura prasowego komendy miejskiej policji. Demonstracja zorganizowana przez Federację Anarchistyczną miała charakter antyamerykański i sprzeciwiała się interwencji wojskowej w Afganistanie. "Bush ty bin Ladenie" - napisano na jednym z transparentów. Przed budynkiem konsulatu zebrało się około 20 osób. Podczas zatrzymania przywódcy anarchistów Marka Kurzyńca doszło do przepychanek z policją. "Czym różnią się ofiary z gruzów World Trade Center od niewinnych ofiar w Afganistanie", "Stany Zjednoczone są największym ośrodkiem państwowego terroryzmu na świecie" i "USA to największy dystrybutor wojen, wyzysku, społecznej niesprawiedliwości, cierpień i śmierci" - przekonywali anarchiści. Jak to należy rozumieć? Przed konsulatem USA był Witold Odrobina. Posłuchaj jego relacji: