. Kuliga wezwano do prokuratury na ubiegłą środę. Dzień przed przesłuchaniem powiedział gazecie: "To nasza ostatnia rozmowa. Wszystko wyjaśni się jutro". W poniedziałek "GW" dowiedziała się, że po przesłuchaniu Kulig próbował popełnić samobójstwo i trafił do szpitala. Wciąż jest pod opieką lekarzy. Prokuratura zarzuciła Kuligowi, że jako pełnomocnik komitetu "Przyjazny Kraków" ułatwił innym osobom zatajenie 142 tys. zł wydanych przez ten komitet na kampanię wyborczą.