Do podpalenia tężni w Nowej Hucie doszło w nocy z 22 na 23 kwietnia. Budowany za duże pieniądze obiekt spłonął, a straty oszacowano na około 1,2 mln zł. Konieczna będzie jego gruntowna odbudowa. Za znalezienie sprawcy wyznaczono nagrodę. Część przeznaczył na nią wykonawca tężni, a część krakowscy radni. Łącznie to ponad 45 tys. zł.Informator KRKnews uważa, że zna sprawcę. W rozmowie z dziennikarzem portalu ze szczegółami opowiada o tym, co wydarzyło się tej nocy. KRKnews ustalił dane rzekomego sprawcy i zgłosił to na policję."Weryfikujemy te informacje" - mówi nam rzecznik prasowy krakowskiej policji Sebastian Gleń. "Zanim kogoś zatrzymamy musimy to dokładnie sprawdzić. Bywają różne przypadki, bo czasem są to oskarżenia bezpodstawne. Cały proces weryfikacji musi przejść na spokojnie, bo zdarzają się przecież fałszywe pomówienia, czasem pojawia się jakaś żądza zemsty, więc trzeba do tego typu spraw podchodzić ostrożnie" - dodaje Gleń. Jak długo może trwać taka weryfikacja? "Nie ma reguły, bo każda sprawa jest inna. Dużo zależy od materiału dowodowego i specyfiki sprawy" - kończy Gleń. Więcej w KRKnews.pl