Do dwóch lat więzienia grozi 40-latce z Krakowa, która w stanie nietrzeźwości odwiozła 10-letniego syna do szkoły. Kobieta miała 2, 5 promila alkoholu w organizmie.
Do incydentu doszło we wtorek rano. O tym, że mama jest pijana, poinformowało dziecko, które zaalarmowało ojca. Mężczyzna bardzo szybko powiadomił policję. - W rejon szkoły podstawowej w krakowskich Swoszowicach natychmiast skierowany został patrol policji - poinformował podinspektor Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie.
Badanie wykazało, że 40-latka miała 2, 5 promila alkoholu w organizmie.
Za narażenie na niebezpieczeństwo syna i innych uczestników ruchu grozi jej do dwóch lat więzienia. Straci też prawo jazdy. Dziś ma usłyszeć zarzuty.