Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. Na szczęście zanim doszło do niej, kobietę uwolnili inni skoczkowie. Pechowa spadochroniarka trafiła do szpitala z obrażeniami ciała. Lekarze zapewniają, że teraz już nic jej nie grozi. Na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta nie wylądowała na ziemi tylko zaplątała się w linie wysokiego napięcia.