Centrum prowadzone przez Stowarzyszenie Wspierania Onkologii UNICORN jest położone na Woli Justowskiej - w jednej z najbardziej zielonych części Krakowa. "Pomoc psychologiczna jest bardzo potrzebna, zwłaszcza na początku, bo 95 proc. ludzi nie potrafi sobie poradzić po diagnozie" - mówił aktor i reżyser Jerzy Stuhr, który wraz z żoną Barbarą zakładał i wspiera Stowarzyszenie UNICORN. Nawiązując do własnej walki z chorobą nowotworową Stuhr mówił, że wsparcie jest ważne i dla chorego i dla jego najbliższych, i warto, by pacjentem opiekował się stały zespół specjalistów - zwłaszcza psychoonkologów, by nie trzeba było wciąż na nowo wracać do przykrych przeżyć. Aktor wspomniał, że gdy przebywał w szpitalach pacjenci wielokrotnie prosili go o autografy. Była wśród nich 14-latka, której Jerzy Stuhr powiedział: "Będziesz zdrowa". Te słowa stały się dla dziewczyny zachętą do podjęcia walki z chorobą. "Nieświadomie udzieliłem tej dziewczynie porady psychoonkologicznej. (...) Sam zobaczyłem, że może to dać natychmiastowe, szybkie efekty" - mówił Jerzy Stuhr. "Upublicznienie mojej choroby i odzew, który dostałem, że to pomaga innym, był tak wspaniały, że to może najważniejsza rola, która w życiu gram" - dodał. Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że Jerzy Stuhr jest symbolem nadziei dla wielu chorych i ich rodzin w Polsce. "Jest pan symbolem nadziei, że pomimo trudnej do przyjęcia diagnozy i rokowania można wygrać, walczyć z chorobą z godnością i jeszcze dać energię innym. Pan nie może być zdrowy, pan musi być zdrowy, to jest pana zobowiązanie wobec państwa polskiego" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że bez wsparcia psychologicznego nie da się wygrać z tym, co dzieje się w myślach i sercach chorych i nie pomogą nawet najlepszy sprzęt diagnostyczny i najlepsze terapie. Kosiniak-Kamysz dodał, że wspólnie z ZUS-em przygotowuje rozwiązanie, które ułatwi emerytom i rencistom przekazywanie 1 proc. swojego podatku organizacjom pożytku publicznego (dziś wymaga to pisania przez emerytów i rencistów specjalnego wniosku). W budynkach należącego do Skarbu Państwa dawnego Ośrodka Recepcyjnego "Zielony Dół" wyremontowanych zostało 700 metrów kw. Na parterze urządzone zostały trzy sale konferencyjne, a na piętrze 11 pokoi hotelowych z ponad 30 miejscami noclegowymi. Koszt adaptacji budynku wynoszący blisko 1 mln zł pokryli sponsorzy. Pacjenci będą mogli skorzystać w Centrum z konsultacji z psychologiem, onkologiem, dietetykiem, a także wziąć udział w zajęciach muzykoterapii czy arteterapii. Będą się tu też odbywały warsztaty dla pacjentów i rodzin oraz kilkudniowe zajęcia dla amazonek. Pacjenci spoza Krakowa będą mogli skorzystać z noclegów i wyżywienia. "Dla mnie to miejsce jest urzeczywistnieniem marzeń" - mówiła Iwona Nawara, psychoonkolog z Zarządu Stowarzyszenia UNICORN. Jak dodała za dwa tygodnie uruchomione zostaną prowadzone wspólnie z UJ studia z psychoonkologii. Centrum Psychoonkologii na razie nie ma kontraktu z NFZ. Jak mówiła Barbara Stuhr zapewnienie ośrodkowi finansowania, to wyzwanie na najbliższy czas. "Pomysł, zajęcia się przez nasze stowarzyszenie psychoonkologią podyktowało nam życie, żeby wypełniać przestrzeń między domem a szpitalem, domem a diagnozą. Trzeba wspierać nie tylko chorych, ale i lekarzy, którzy nie zawsze mają czas, by zająć się pacjentem, tak jakby chcieli" - powiedziała Barbara Stuhr. "Prawda może zabić, ale prawdę można przekazać także w taki sposób, żeby dać nadzieję" - dodała. Stowarzyszenie Wspierania Onkologii UNICORN działa w Krakowie od 1999 r. Z jego pomocy w l. 2009-12 skorzystało 1300 osób. Jego podopieczni mogli korzystać wcześniej z porad psychologów, ale po raz pierwszy udało się stworzyć stacjonarny ośrodek pomocy. W 2013 r. Stowarzyszenie wygrało konkurs wojewody małopolskiego na najem Ośrodka Recepcyjnego "Zielony Dół".