Informacje o odwołaniu dra Konrada Dziobka z funkcji dyrektora Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie potwierdziło Ministerstwo Zdrowia. Według doniesień medialnych powodem takiej decyzji szefa resortu zdrowia miał być najprawdopodobniej konflikt między dyrektorem a pracownikami. Media informowały o coraz trudniejszej sytuacji tej placówki i o lekarzach rezygnujących z pracy w tym miejscu. W maju ub. roku dziewięcioro lekarzy specjalistów zatrudnionych w Klinice Onkologii Klinicznej w Instytucie Onkologii w Krakowie złożyło wypowiedzenia. W ten sposób odpowiedzieli oni na rezygnację z pełnienia funkcji kierownika tej kliniki przez dra Marka Ziobrę, a ta z kolei była spowodowana planami redukcji etatów. Według doniesień medialnych dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie prof. Jan Walewski na początku kwietnia cofnął pełnomocnictwo Konradowi Dziobkowi, ten jednak do 13 maja pozostawał na stanowisku i pobierał wynagrodzenie. Do odwołania dyrektora potrzebna była decyzja ministra zdrowia, ponieważ jemu podlega Narodowy Instytut Onkologii. Przyjaciel prezydenta Dudy Minister zdrowia powołał Konrada Dziobka na dyrektora krakowskiego oddziału Instytutu Onkologii w sierpniu 2018 r. Krakowskie media podkreślają, że Konrad Dziobek jest przyjacielem prezydenta Andrzeja Dudy. W lutym, kiedy media informowały o narastającym konflikcie między dyrektorem a pracownikami oraz o odejściach lekarzy, krakowski Instytut Onkologii komunikował m.in., że placówka działa bez zakłóceń oraz że w lipcu 2018 r. pracowało w niej 124 lekarzy, a w styczniu 2020 - 123, a liczba pielęgniarek i położnych nie zmieniła się i wynosi 156.