Pod kopułą kościoła powieszono największe w Polsce stalowe wahadło ważące 16 kilogramów. Lina, na której zawisło, ma 46 metrów długości. Obecni w krakowskim kościele widzowie zobaczyli, jak kula wprawiona w ruch zaczyna się wyraźnie wychylać w prawo. Po kilkunastu minutach zaczęła ono kreślić rozety. - Dowodzi to niezbicie, że my wraz Ziemią wykonujemy ruch obrotowy, gdy tymczasem wahadło nadal porusza się w tej samej płaszczyźnie - objaśniał prowadzący doświadczenie dr Adam Michalec. Przed ponad 150 laty Jean Bernard Foucault (1819-1868) stwierdził, że każda duża masa zawieszona na długiej linie i tworząca wahadło może posłużyć do zademonstrowania efektu obrotu Ziemi wokół własnej osi. Aby potwierdzić swoje przypuszczenia Foucault wykonał publicznie taki eksperyment w paryskim Panteonie w 1851 roku. Wówczas wahadło na linie o długości 67metrów podczas wychyleń kreśliło rozetę na rozsypanym na posadzce piasku. Francuski fizyk udowodnił w ten sposób, że w ciągu doby Ziemia dokonuje obrotu wokół własnej osi. Z okresu wahań wahadła można wyliczyć także przyspieszenie grawitacyjne. Dzisiejszy eksperyment zorganizowali naukowcy z Obserwatorium Astronomicznego UJ oraz Instytutu Fizyki UJ. Doświadczenie zostanie powtórzone 31 września podczas jarmarku naukowego dla uświetnienia 600-lecia odnowienia Akademii Krakowskiej. W Krakowie odbyło się do tej pory ok. 30 pokazów wahadła Foucaulta. Pierwszy zorganizowano w 1949 r. Zawsze odbywają się one w kościele św. Piotra i Pawła, ponieważ jego kopuła jest najwyższa w mieście.