Kraków: Napisali na chodniku "Gdzie są dzieci?" i "Nikt nie jest nielegalny". Policja zarekwirowała kredę
Przed siedzibą PiS w Krakowie przeprowadzono protest Rodzin bez Granic. W geście solidarności z cudzoziemcami na granicy polsko-białoruskiej kilka matek z dziećmi na chodniku napisało kredą: "Gdzie są dzieci?" i "Nikt nie jest nielegalny". Narysowano też płonące domy i smutne twarze. Policja miała zakazać dzieciom chodzić po rysunkach, kredę zarekwirowała, a matki spisała. Wezwała też na miejsce techników kryminalistyki - poinformowano w komunikacie Rzecznika Praw Obywatelskich, który podjął sprawę z urzędu i poprosił Komendanta Wojewódzkiego Policji o wyjaśnienia.
Rzecznik przekazał, że mundurowi powołali się we wspomnianym przypadku na naruszenie art. 63a Kodeksu wykroczeń, który głosi: "Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny".
W komunikacie poinformowano, że "Biuro Pełnomocnika Terenowego RPO w Katowicach z urzędu wszczęło sprawę tej interwencji na podstawie materiału prasowego".