Wszystko zaczęło się, gdy do pubu weszło dwóch mężczyzn. Od początku zachowywali się bardzo agresywnie. Zaczęli ubliżać barmance. W obronie kobiety stanęli dwaj młodzi ludzie - klienci pubu. Doszło do szamotaniny i bójki. Po chwili jeden z napastników wyjął nóż i zaczął nim machać na oślep. Między mężczyznami wywiązała się awantura, a potem bójka. - 23-letni mężczyzna został ugodzony w klatkę piersiową i chwilę potem zmarł. Jego kolega z ranami ciętymi twarzy w stanie poważnym, ale nie zagrażającym życiu przebywa w szpitalu - mówi rzecznik małopolskiej policji, podinsp. Dariusz Nowak. Sprawcy bójki uciekli. Policja ma już ich portrety pamięciowe. Zatrzymano też kilka osób związanych z tą sprawą.